Czytaj pierwsze litery wersów
Jak ja nienawidzÄ™
Ancymonów z facebooka
Niewykształconych i głupich.
Pierwszy papieża szkaluje, A drugi na magika pluje. WiÄ™kszość bez podstaw. Elitarna mÅ‚odzież, phi! Åobuzy to sÄ… zwykÅ‚e!
I nie dociera do takiego co to rozum I godność człowieka prawdziwego.
Gdy byÅ‚am mÅ‚odsza, Wcale nie tak dawno to byÅ‚o, Ani mi siÄ™ nie Å›niÅ‚a taka zniewaga. Åagodni byli ludzie, Czuli szacunek do Jana PawÅ‚a II I do Boga, którego byÅ‚ przedstawicielem Åoj, kiedyÅ› to byÅ‚o.
MyÅ›my wszyscy bawili siÄ™ przy muzyce Magika, A wtedy to takie modne byÅ‚o. Åuszcz to geniusz byÅ‚. Echem jego Å›mierć siÄ™ w nas odbiÅ‚a.
Dzisiaj przegryzająć kremówkę, Zamyślam się nad dawnymi dniami I ból w sobie duszę. Eh, żeby te czasy wróciły. Chętnie bym do papieża podeszła I przytuliła.
Pierwszy papieża szkaluje, A drugi na magika pluje. WiÄ™kszość bez podstaw. Elitarna mÅ‚odzież, phi! Åobuzy to sÄ… zwykÅ‚e!
I nie dociera do takiego co to rozum I godność człowieka prawdziwego.
Gdy byÅ‚am mÅ‚odsza, Wcale nie tak dawno to byÅ‚o, Ani mi siÄ™ nie Å›niÅ‚a taka zniewaga. Åagodni byli ludzie, Czuli szacunek do Jana PawÅ‚a II I do Boga, którego byÅ‚ przedstawicielem Åoj, kiedyÅ› to byÅ‚o.
MyÅ›my wszyscy bawili siÄ™ przy muzyce Magika, A wtedy to takie modne byÅ‚o. Åuszcz to geniusz byÅ‚. Echem jego Å›mierć siÄ™ w nas odbiÅ‚a.
Dzisiaj przegryzająć kremówkę, Zamyślam się nad dawnymi dniami I ból w sobie duszę. Eh, żeby te czasy wróciły. Chętnie bym do papieża podeszła I przytuliła.